Międzynarodowy Dzień Kobiet

8 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet. To doskonała okazja, żeby oddać hołd wspaniałym kobietom, które ukształtowały moje życie. Dziękuję Wam!

Różowe tło dzisiejszego wpisu może nie spodobać się hardkorowym fanom przygód, tajemnic i ambitnych duchowych wypraw. Zapewniam, że i tego Wam nie zabraknie. Jednak jako niepoprawny romantyk, muszę skorzystać z okazji i napisać o wyjątkowej postaci występującej w “The Spirit Journey”. Na jej widok serce zawsze bije mi mocniej… na imię ma Susie.

To silna bohaterka, stworzona na podstawie moich własnych przeżyć. Na swojej drodze spotkałem wiele nieprzeciętnych kobiet, z którymi mieszkałem, które kochałem i naśladowałem. Zacznijmy od mojej matki – była lekarką w Stoczni Gdańskiej, potem praktykowała w kanadyjskim Vancouver. Albo moja uzdolniona siostra Joanna – archeolożka na Uniwersytecie w Oxfordzie. Najwyraźniej talent i urodę odziedziczyłem po kądzieli.

Wygląd Susie był wypadkową licznych wskazówek, znalezionych w archiwach “Kajtka i Koka”. Na ilustracjach Christy występuje cały szereg pięknych dam: choćby kształtna i bystra Eta z planety Orion, kapryśna królowa Furduaja, czy groźne piratki z asteroidy Oroa. Jest też barwna plejada niezależnych mieszkanek Ziemi, na czele z Emmą z Londynu.

Wymyślając Susie miałem przed oczami wszystkie te cudowne kobiety. Tylko że ja szukałem sumy ich zalet: moja bohaterka musiała być nie tylko inteligentna, ale też seksowna, wygadana i odważna. I wtedy zorientowałem się, że dokładnie taką kobietę mam za żonę. Moja życiowa towarzyszka jest mi zarazem muzą, powiernicą, ukochaną i nadzorcą. To ona, Padma jest centralną postacią “The Spirit Journey”. I niech to wyznanie będzie ukłonem złożonym kobietom całego świata w dniu ich święta.

Jestem waszym fanem.

Fragment mojego dziennika z 2020 r., Yandoit, Australia

Zasze wpadałem w zachwyt, gdy na odwrocie prac Christy odkrywałem jego gryzmoły. Oto garść szkiców znaleziona po drugiej stronie oryginalów “Zyg-Zaka” z 1961 r. Będąc 14-latkiem oszalałem na punkcie tej wybujałej blondyny… musiałem tylko wyobrazić ją sobie bez brody!

Tłumaczenie z języka angielskiego: Krzysztof Janicz